piątek, 7 marca 2014

Od Kseni do Demona

Chwyciłam linę, a Demon mnie wciągnął.
-Nic Ci nie jest?-zapytał
-Chyba...-zaczęłam i popatrzałam na swój bok, zauważyłam wbity kawałek szkła i cieknącą krew.
-Demon, co teraz?-zapytałam
-To boli...-oznajmiłam i uroniłam łzę
Demon?




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz