Nad jeziorem położyłem się na piachu.Myślałem o Moon.Nie wiedziałem co
robić.Nie powiem jej co czuję bo mnie wyśmieje,nawet się dobrze nie
znaliśmy.W końcu usnąłem.Obudziłem się późno w nocy,poszedłem do
lasu.Upolowałem królika i go zjadłem.Wskoczyłem na drzewo.Zobaczyłem
Moon,pewnie nie wróciła n noc do domu.Nie odzywałem się poprostu na nią
patrzyłem,byłem rozmarzony.
Moon?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz