wtorek, 11 lutego 2014

Od Kseni do Vermillona

-Nie! poradzę sobie-powiedziałam do basiora próbując wstać
-Ale ty cała krwawisz!-powiedział przerażony widokiem krwi
-Poradzę sobie!
Próbowałam wstać i prawie mi się to udało. Zaczęłam tracić coraz więcej krwi i nadzieji na powrót do tego świata. Nic prawie nie widziałam, straciłam przytomność ostatnie co pamiętam to przerażoną twarz Vermillona.
Vermillon?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz