poniedziałek, 24 lutego 2014

Od Vermiliona do Kseni

Ksenia naprawdę była dla mnie ważna.Traktowałem ją jak rodzoną siostrę.Nie chciałem żeby coś się jej stało.Poszedłem do niej do jaskini.
-Ksenio zanim coś powiesz zrozum zależy mi na tobie.Traktuję ci jak siostrę.Jesteś dla mnie ważna.Nie chcę żebyś nas opuściła.Jesteś mądrą waderą i nie możesz odejść ze stada przez jakiegoś dupka-powiedziałem.Po czym dodałem:
-Oczywiście chodzi tu o mnie-rzekłem.Spuściłem głowę.Zauważyłem że się na mnie patrzy.Miałem już wychodzić gdy nagle zaczęła:
Kseniu?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz