Mógłbym przysiądz że ją widziałem.Na pewno tu była.Obok mnie zauażyłem
jakiś proszek.Miał dziwny zapach.Czułem go w pysku.Gdy przęłknąłem ślinę
znowu zemdlałem.Miałem podejrzenie że ktoś mnie otruł.Obudziłem
się.Laguna ciągle przy mnie stała.
-Chyba ktoś mnie otruł-powiedziałem.Zauważyłem że Laguna była zła.
-Co się stało?-spytałem
-Mówiłeś że widziałeś Ksenie.Gdy z nią rozmawiałam to powiedziała że cię odwiedzi i szczerze z tobą porozmawia.Mówiła też żebym ci nie mówiła ale to wszystko składa się w niebezpieczną całość-powiedziała ze złością.
-Czyli sądzisz że chciała mnie zabić?-spytałem.Laguna rozpłakała się ze wściekłości.
-Tak właśnie tak sądze.Zaraz przyjdę-powiedziała.Gdy wychodziła krzyknąłem:
-Tylko nie zrób nic głupiego!-wykrzyknąłem.Próbowałem wstać ale nie mogłem.Nie miałem siły.Nie mogłem zapanować nad swoim organizmem.
-Nie wstawiaj ja zaraz przyjdę z Ksenią.Będzie się tłumaczyć-powiedziała ze łzami w oczach.
-Dobrze ale ostrożnie-powiedziałem
-Chyba ktoś mnie otruł-powiedziałem.Zauważyłem że Laguna była zła.
-Co się stało?-spytałem
-Mówiłeś że widziałeś Ksenie.Gdy z nią rozmawiałam to powiedziała że cię odwiedzi i szczerze z tobą porozmawia.Mówiła też żebym ci nie mówiła ale to wszystko składa się w niebezpieczną całość-powiedziała ze złością.
-Czyli sądzisz że chciała mnie zabić?-spytałem.Laguna rozpłakała się ze wściekłości.
-Tak właśnie tak sądze.Zaraz przyjdę-powiedziała.Gdy wychodziła krzyknąłem:
-Tylko nie zrób nic głupiego!-wykrzyknąłem.Próbowałem wstać ale nie mogłem.Nie miałem siły.Nie mogłem zapanować nad swoim organizmem.
-Nie wstawiaj ja zaraz przyjdę z Ksenią.Będzie się tłumaczyć-powiedziała ze łzami w oczach.
-Dobrze ale ostrożnie-powiedziałem
Laguno?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz