wtorek, 11 lutego 2014

Od Kseni do Vermillona

Kiedy wraz z Kuksańcem dołączyliśmy do stada, zakochałam się w Vermillonie....tylko, on kochał inną dlatego postanowiłam, że nie będe się narzucać. Starałam się go unikać. Vermillon jest pięknym basiorem dlatego uznałam, że nie mam szans....Pewnego dnia, wszystkie wilki wyruszyły na polowanie, ja również. Napotkaliśmy stado młodych jelonków. Moim zadaniem było przytrzymać ofiarę tak, aby Vermillon mógł ją zabić. Rzuciłam się na jelenia, lecz ten nadział mnie na swoje rogi i podrzucał mną jak szmacianą lalką.
Vermillon?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz